Nie straszne mi były wiatry i przelotny deszcz grasujące po mojej pracowni (czyt. moim balkonie). Jeszcze w piątek złapałam moje dzieciaki pod pachę i poleciałam do sklepu z farbami, gdzie nabyłam potrzebne mi rzeczy, a w sobotę uzupełniłam asortyment o kilka dodatkowych elementów i ruszyłam pełna parą.
Na pierwszy plan poszła rzecz, którą pokażę za kilka dni, bo potrzebuję do niej jeszcze dwóch elementów, które niestety są na zamówienie.
Dziś pokaże Wam co jeszcze zmalowałam ;)
Tak stojak na przybory kuchenne wyglądał przed:
a organizer na przyprawy tak:
Rzeczy odtłuściłam, przetarłam papierem ściernym i przemyłam z pyłu. Następnie pomalowałam farbą na biało (dwie warstwy). Po wyschnięciu, przy użyciu czarnej farby do wykonywania szablonów i małej gąbki do decoupage wykonałam efekt 'przecierki' i malunek (jakiś czas temu kupiłam zestaw szablonów do ozdabiania ciast - ale niektóre wykorzystuję do malowania).
I jak Wam się podoba? :)
Jak dla mnie 6+ :) Duuuuużo lepiej wygląda !!!Super komplecik ,aż nie mogę się doczekać kolejnych :) Zdolna babo :) Ściskam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Rozkręcam się :D
UsuńLubię takie metamorfozy. Efekt zdecydowanie na plus :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńNoi super! Teraz przynajmniej jest fajny komplecik ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Dziękuję :)
Usuńbomba!! świetne przeróbki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeraz zdecydowanie lepiej:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę i zastanawiam się, czemu wcześniej mnie te elementy nie straszyły ;)
UsuńMetamorfoza świetna.Ślicznie wyglądają po zmianie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń