wtorek, 29 marca 2016

Lambrekin z pomponami

Jeszcze przed Świętami szyłam lambrekin do kuchni mojej przyjaciółki :) Tak mi się spodobał, że sama zastanawiam się czy nie zrobić sobie podobnego :)


Bardzo prosty i dość szybki do uszycia.
W pierwszej kolejności podłożyłam boki, zabezpieczyłam szpilkami i zszyłam, następnie zrobiłam podkład u góry i wykonałam tunel - w tym wypadku ok. 10cm długości. Za pomocą szpilek zrobiłam podkład na dole, a potem przyszpilkowałam taśmę z pomponami (tak by z prawej strony widać było tylko kuleczki). Całość włożyłam pod maszynę i gotowe :)

Tak lambrekin prezentował się na moim oknie...

...a tak u właścicielki :)

piątek, 25 marca 2016

Ciastka z kardamonem do stemplowania



Koleżanka podesłała mi przepis i udało się, dziś razem z moimi pociechami zrobiliśmy stemplowane ciasteczka :)
Myślałam, że będzie przy tym większy meksyk, ale wspólnymi siłami udało się. Najpierw sama przyszykowałam ciasto, a potem zaprosiłam dzieci do kuchni w celu wałkowania, wycinania i stemplowania :) 


Oryginalny przepis znajdziecie TU, ja jednak zmodyfikowałam go na własne potrzeby.

Ciastka do stemplowania:
- 125g masła, w temp. pokojowej
- 120g drobnego brązowego cukru
- 250g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 jajo L
- 3/4 łyżeczki kardamonu
- 2 łyżki mleka




Masło ucieramy z cukrem do momentu aż powstanie puszysta masa, dodajemy jajko, po zmiksowaniu wsypujemy mąkę wymieszaną z łyżeczką kardamonu, na koniec dodajemy mleko. Ciasto owijamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki, na przynajmniej 30 minut. 


Na blaszkę wykładamy papier do pieczenia, nagrzewamy piekarnik (góra-dół) 200'C. Ciasto dzielimy na 2-3 kawałki, na stolnicy oprószonej mąką wałkujemy ciasto na grubość ok. 0,5cm. Kształty wycinamy foremkami i przybijamy stempel (trzeba to robić z wyczuciem, stempel warto obsypać mąką).
Piec 10-15 minut - do zbrązowienia brzegów.


Moje dzieciaki na poczekaniu spałaszowały po kilka sztuk :)

P.S. Jeśli macie problem z wałkowaniem, warto oprószyć mąką również wałek.


 

środa, 23 marca 2016

Inspiracje Wielkanocne

Czas by podzielić się z Wami inspiracjami Wielkanocnymi. 
Starałam się to zrobić jak najmniejszym kosztem, z dwóch względów:
- nie lubię wydawać pieniędzy jeśli nie muszę :)
- mam problem z miejscem do przechowywania ozdób ;)
Tak też starałam się jak najlepiej wykorzystać wszystko co znalazłam w domu i piwnicy (kilka Wielkanocnych drobiazgów wyszperałam w kartonie). A w tym roku poza hiacyntami i żonkilami nie kupiłam nic :)

Na pierwszy ogień idzie dekoracja stołu






I reszta dekoracji, które udało mi się przygotować i tym samym wprowadzić troszkę wiosenno - świątecznego nastroju do domu.

Jeśli chcecie wiedzieć jak wykonać te urocze zające zajrzyjcie TU




       



Życzę udanych przygotowań do Świąt, a potem to już tylko pięknej pogody, rodzinnych spotkań w miłej atmosferze i chwilowego odpoczynku od szarej rzeczywistości :)

poniedziałek, 21 marca 2016

Kocyki minky i o cudnym polarze słów kilka

W ostatnim tygodniu uszyłam trzy kocyki dla dzieci, minky + bawełna. Do dwóch dodatkiem była poducha (wkład watolina - 3cm grubości).



Zestaw bawełna w sowy na niebieskim tle + pomarańczowy minky przeznaczony jest do wózka lub kołyski, wymiary: kocyk 80x50cm, poduszka 30x30cm



Kocyk, bawełna w autka i niebieski minky - wymiary 75x100cm



Zestaw poducha i koc, bawełna w różowe sowy + minky - wymiary koc 75x100cm poducha 30x30cm



Kto miał styczność z tkaniną minky wie, że jest tak milutka w dotyku, że każde dziecko chętnie się tuli do wszystkich rzeczy uszytych z tych tkanin. 
Materiał ten ma jedną wadę - ciężko się szyje, ponieważ się rozciąga. Na szczęście jest kilka sposobów, by sobie z tym poradzić:
- przy użyciu szpilek należy gęsto spiąć ze sobą tkaniny, które chcemy zszyć (co 2-3cm) 
- warto spiąć szpilkami wszystkie boki, zostawiając tylko dziurę na wywrócenie koca na prawą stronę
- szyjąc na maszynie
* minky zawsze układamy od spodu
*najpierw zszywamy tkaninę pionowo - wzdłuż paseczków, które znajdują się na lewej stronie polaru (w moim przypadku były to boki).

Do moich uszytek wybieram najlepszy dostępny w dobrej cenie - czyli taki, który ma 350g na m2 :) 


niedziela, 20 marca 2016

Wyprawka dla malucha

Dzięki zaufaniu cudownych koleżanek miałam przyjemność uszyć komplet do łóżeczka dla chłopca, który kilka dni temu przyszedł na świat. Na wyprawkę składały się:
- poszewka na poduszkę i kołderkę 
poszewka na poduchę nie ma guzików ani suwaka, zrobiona jest na zakładkę, w którą wkłada się końcówkę poduszki, by ta nie wypadła. Z kolei kołderka posiada miętowe taśmy, które są nie tylko wiązaniem ale i ozdobą



- organizer na pieluchy, chusteczki, kremy 
jak go wykonałam możecie zobaczyć TU


- ochraniacz na łóżeczko, 
obejrzałam kilka tutoriali na ten temat, jednak żaden mi nie pasowała, aż w końcu znalazłam film instruktażowy TU



Całość prezentuje się bardzo fajnie, jestem z siebie dumna, że mi się udało, ale nie wiem czy podjęłabym się szycia organizera raz jeszcze ;)




niedziela, 6 marca 2016

Ochraniacz na łóżeczko - tutorial


Jeszcze zanim zaczęłam go szyć, już śnił mi się po nocach. To dlatego, że nigdzie nie mogłam znaleźć instrukcji uszycia go krok po kroku, tak by ten sposób mi odpowiadał.

Poniżej przedstawię Wam mój pomysł na uszycie organizera na łóżeczko niemowlaka. 
Wycięłam dwa kawałki bawełny 65cm x 65cm i taki sam fragment watoliny (u mnie grubość 3 cm). Do jednego z kawałków bawełny przyczepiłam szpilkami watolinę (na czterech rogach) następnie przy pomocy fastrygi połączyłam dwa kawałki. Fastrygowałam korzystając ze wzoru na bawełnie. Później pod maszyną szyłam po fastrydze. 



Przeprasowałam zszyte kawałki, dzięki temu watolina nieco straciła na grubości i delikatnie się usztywniła (trzeba uważać na temperaturę żelazka, zbyt wysoka "zgniecie" watolinę).

Z kieszeniami "bawiłam się" bardzo długo - chciałam, żeby były pakowne, ale nie odstawały zbyt mocno, a do tego ładnie wyglądały. Ucięłam dwa kawałki bawełny (83cm x 30cm) podłożyłam boki, potem przeczepiłam gumkę (należy przyszpilkować naciągniętą gumkę). Nie było to łatwe, ale udało się, przyszyłam gumkę, a potem podłożyłam dół kieszeni. Przyłożyłam kieszeń do przepikowanej tkaniny i przypięłam szpilkami. Na dole kieszeni zrobiłam zakładki, dzięki temu kieszeń jest pakowna i dobrze wygląda. Tak samo zrobiłam z pozostałymi kieszonkami (30cm x 28cm).






Następnie szpilkami przyczepiłam bawełniane taśmy (na górze dłuższe - 50cm długość przed szyciem, na dole krótsze - 33cm).
Później wzięłam się za przyszywanie drugiego kawałka bawełny. Materiały przyłożyłam prawą stroną do siebie i ułożyłam na podłodze, tak by przepikowany kawałek z kieszeniami był na wierzchu (ale lewą stroną do mnie). Najpierw połączyłam górę materiałów, a potem boki. Ze względu na gumki w kieszeniach przepikowany materiał nieco się marszczył, więc żeby go równo połączyć z drugim kawałkiem bawełny musiałam go trochę naciągnąć i przytrzymać kolanami, a potem szybko i równo przyszpilkować. Dół zostawiłam niezaszyty, żeby ładnie wywrócić organizer na prawą stronę. Następnie dół zawinęłam do środka, połączyłam szpilkami i włożyłam pod maszynę (ścieg zygzak).



Największy problem miałam z szyciem grubych warstw, ponieważ moja maszyna nie ma automatycznego docisku stopki. 
Wybaczcie, że tak mało zdjęć, ale jak szyję, czasem zapominam by je robić - popracuję nad tym :)