wtorek, 21 czerwca 2016

Balkon przyjazny dzieciom.

Ze względu na fakt, że z niedużego, aczkolwiek pojemnego balkonu korzystają również moje pociechy, zdecydowałam przygotować coś specjalnego, czyli kącik w stylu marynistycznym. Uwielbiam te wszystkie paski, kotwice, rozgwiazdy i wszelkie inne rzeczy i dekoracje kojarzone z tym właśnie stylem. Niestety w moim mieszkaniu (chwilowo) nie ma dla niego miejsca - więc postanowiłam ugościć go na balkonie.
Zapraszam Was do oglądania:









Tipi (które kosztowało mnie niespełna 50zł) TU i girlandę TU szyłam wg wskazówek Kasi z Twoje DIY. Z tym, że ta pierwsza rzecz nie do końca wyszła mi tak jak wyglądać powinna - co mi jednak nie przeszkadza, bo z tipi da się korzystać, poza tym jest dla moich dzieciaków - więc nikt się skarżyć nie będzie. Podejrzewam, że to ze względu na zastosowanie u mnie patyków z bambusa, a nie kijów o średnicy 1,5mm. Drugą rzecz, szyłam wg przepisu Kasi z tym, że zamiast użyć tkaniny jako paska wykorzystałam sznurek, który przyszyłam do chorągiewek zygzakiem. 

wtorek, 14 czerwca 2016

Truskawkowe inspiracje.


Sezon truskawkowy w pełni, więc czas wykorzystać dobra, które kuszą swoim kolorem ;) Uwielbiam jeść truskawki, w sumie to ja ogólnie lubię jeść - ale dziś tylko o owocach... no prawie ;)
Moje balkonowe krzaczki są raczej skromne - dlatego posiłkuje się truskawkami z warzywniaka.
Dziś przygotowałam dla Was kilka przepysznych inspiracji truskawkowych, które zazwyczaj przygotowuję :)  Ciasta, ciasteczka do koloru do wyboru - jeśli jesteś na diecie wybacz! ;)

Mini torcik bezowy z truskawkami

Placek z galaretką i owocami oraz placek z kremem i owocami

Torcik bezowy, truskawkowo-malinowy



Babeczki z galaretka i truskawkami


Ciasto z kremem i galaretką - oczywiście z owocami

sobota, 4 czerwca 2016

Sukienka dresówka w łowickie wzory - tutorial.


Kto z Was obserwuje mój profil na FB (schabikowo) wie, że jestem w trakcie realizacji kilku projektów i miałam pewne wątpliwości czy uda mi się skończyć choć jeden. Szczęście (a raczej sen Młodej) dopisało, sukienka córy skończona. Jestem zadowolona, bo to pierwsze ubranie jakie uszyłam, a do tego w moje ukochane łowickie wzory.
Poniżej przedstawię kilka zdjęć,krok po kroku jak ją uszyłam:
Znalazłam koszulkę, która nie miała dosztukowywanych rękawków - taki projekt wydawał mi się najłatwiejszy. Przyłożyłam do tkaniny i wycięłam dwa kawałki (tył i przód). 

Następnie każdy z kawałków złożyłam na pół (po długości) by wyrównać ewentualne niedoskonałości. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia na etapie składania, więc zrobiłam je chwile później, dlatego tyle szpilek w tkaninie ;)

Fragmenty tkaniny złożyłam ze sobą (przód i tył, prawą stroną do siebie) a następnie zszyłam, później raz jeszcze zszyłam, ale ściegiem zygzak, by zabezpieczyć końce i sprawić, by środek sukienki też dobrze wyglądał. Przed tą czynnością nacięłam tkaninę pod pachami, by materiał nie marszczył się. Kolejnym krokiem było podłożenie rękawków, tak by wywijały się na zewnątrz, i dołu sukienki, wywiniętego do wewnątrz. Przy dekolcie również podłożyłam tkaninę do wewnątrz. 


Rękawek zawinęłam raz jeszcze i podłożyłam ręcznie ściegiem krytym.


Sukienka gotowa. Dodatkowo udało mi się uszyć opaskę, która jest dopełnieniem całości. Dekolt jest dość szeroki i z tego powodu sukienka opada na jedno ramię, ale dziś udało się ubranko przetestować podczas spaceru oraz zabawy i Młodej to nie przeszkadzało. W pierwszej wersji sukienka była zbyt długa, projekt leżał, bo Młoda nie chciała jej przymierzyć bym mogła ją skrócić, na szczęście mojej siostrze udało się ją przekupić i kiecę założyła. Długość jest dobra, do kolanka, ale od czasu do czasu widać pieluchę, więc myślę, że za jakiś czas do kompletu zrobię majteczki ;)