poniedziałek, 4 czerwca 2018

Metamorfoza przedpokoju.

Nie wiem czy jestem w stanie wyrazić słowami, jak wielką radość i przyjemność sprawiła mi metamorfoza przedpokoju. Jeśli Wam powiem, że za każdym razem jak wchodziłam do mieszkania i widziałam ten hol, miałam ochotę wyjść... a teraz jestem w stanie usiąść tam na ławce i czytać książkę - to może choć trochę oddam to co aktualnie czuję.

Jestem naprawdę zadowolona, tym bardziej, że wykonałam kawał dobrej roboty. Do tej metamorfozy przymierzałam się kilka razy... Dwa razy nawet byli fachowcy, ale dla jednego mój pierwszy pomysł był nieopłacalny (i miał rację). Natomiast w drugim wypadku, kiedy mój pomysł uległ zmianie i zakładał większe prace, pan przedstawił mi taki kosztorys, że wyskoczyłam z butów ;)

Dlatego pewnej cudownej soboty wstałam rano z myślą: "jeśli znajdę w domu szpachelkę, zdzieram ścianę" - ZNALAZŁAM :D

Zakasałam rękawy i do roboty, moja córa dzielnie mi w tym pomagała:


Po przeprowadzce pozbyliśmy się ścianki dzielącej przedpokój na dwie części... 


z jednej strony dobra decyzja, ale potem nie wiem co za licho mnie podkusiło przy wyborze farby i... fiolet to zdecydowanie nie jest mój kolor ;)

Miałam w planie skuć ścianę do cegły, bo marzy mi się jej odsłonięcie, tym bardziej, że wiem mniej więcej jak wygląda pod spodem... jednak ten interes okazał się zbyt kosztowny, dlatego postawiłam na białą farbę, która w tak małym wnętrzu musiała się sprawdzić.

Pierwsza warstwa:

Druga warstwa:

Trzecia warstwa:
i w tym momencie okazało się, że moja biała ławka już mi nie pasuje... więc chwyciłam za pędzel i przemalowałam. W pierwszej chwili miała być szara, ale po przegadaniu sprawy kupiłam farbę w kolorze brudnego różu.







Jeśli chodzi o drzwi wejściowe - zastanawiam się nad fototapetą... ale sprawę muszę jeszcze przemyśleć... :) 






Widok z kuchni - przed i po
 

Widok z łazienki:
 


38 komentarzy:

  1. Cuuuudnie!!!! Metamorfoza przedpokoju i sypialni na ciemną zieleń to moi faworyci!!! Jestem zachwycona!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli czas żebym wzięła się za salon? :)

      Usuń
    2. Jak tak Ci to obłędnie dobrze wychodzi, to się bierz!!!
      Ps. Kolor, kolor i jeszcze raz kolor. Mega!!! I moja wymarzona ławeczka;)) + ta ściana w cegle!!!

      Usuń
    3. Małymi kroczkami i salon poddam metamorfozie :)

      Usuń
  2. Super wyszło :) Ja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała metamorfoza! Ja się zbieram już drugi rok, żeby swoją wrzucić...ale ciągle nie mam kiedy pomalować drzwi żeby dopełnić całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dalwi - zakasaj rękawy i machnij drzwi, to naprawdę chwila ;) Wierzę, że trudno się zebrać, ale jaką będziesz miała radość, że skończyłaś :)

      Usuń
    2. Haha no muszę :) Dzięki za motywację

      Usuń
  4. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cudowna metamorfoza! Brudny róż ławeczki to strzał w dziesiątkę i dekoracje dobrane przepięknie. Widzę, że jednak coś tam ceglanej ściany się też pojawia? Bardzo przytulne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Patrycjo :)
      Tak, kawałek cegły jest odsłonięty, to on mnie urzekł kiedy oglądałam to mieszkanie :)

      Usuń
  5. Ty jesteś niesamowita Arleta! Jak Ci łatwo przychodzą takie zmiany w mieszkaniu. Zazdroszczę!Przydałabyś mi się przy tej mojej przeprowadzce:)
    Biel to dobry wybór do przedpokoju, bo jak sama piszesz powiększa i rozjaśnia. A Twoja ławeczka szalenie mi się podoba i przed i po metamorfozie:)
    A ja mam do Ciebie pytanie, bo widzę, że wiele rzeczy malujesz, a ja dopiero zaczynam przygodę z farbą i pędzlem:) Chcę przemalować stół z bardzo ciemnego brązu na biały. Jak mam sie za to zabrać? Jaka farba będzie najlepsza? Doradzisz coś?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*:* Dziękuję Elu :)
      Nie zawsze jest tak łatwo - ale jak już mam wizję, to ciężko mnie zatrzymać ;)
      Cały stół chcesz malować, czy tylko nogi? Powiem Ci tak, ja malowałam nogi jakąś zwykła farbą, ale nie zabezpieczyłam i troszkę wyciera się w miejscach gdzie wsuwam krzesła. Kiedyś na jednym z blogów dziewczyna pisała, że zabezpiecza pomalowane meble lazurą, ale ja jeszcze nie próbowałam. Można pomalować farbą kredową, wtedy nie trzeba szlifować... ale najlepiej byłoby zabezpieczyć lakierem - tylko na warsztatach widziałam, że to wcale nie taka prosta sprawa... ;) Dwie warstwy farby pewnie dałyby radę - przynajmniej jeśli chodzi o farby Annie Sloan :) Ach... trzeba zapytać w sklepie, czy lakier zmieni kolor farby, szwagierce pożółkły nogi stołu (były białe).

      Usuń
    2. Dzięki Arleta! Ja jestem "zielona" w tym temacie więc każda informacja jest dla mnie cenna. NA pewno popytam jeszcze w sklepie, ale też na różnego sprzedawcę można trafić. No i internet też jest skarbnicą wiedzy:) Pozdrawiam

      Usuń
  6. Cudnie - biel i brudny róż to wspaniały wybór.

    OdpowiedzUsuń
  7. Od razu piękniej! A ta walizka nadaje super klimat! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Doskonale Cię rozumiem. U mnie też bywa taka determinacja, że żadna siła mi nie przeszkodzi 😃 Przedpokòj wygląda cudownie. Chętnie bym tam sobie posiedziała 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten kawałek wyskubanej cegły mi sie podoba. Wyszedł mega. Chyba najfajniejsze jest to że jest taki nie od linijki. Masz satysfakcje że to twoja robota i dużo pieniądzów w kieszeni zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też bardzo się podoba, ale to niestety nie moja robota ;) Jednak z tego względu urzekło mnie to mieszkanie przy kupnie :)

      Usuń
  10. Białe ściany zawsze się sprawdzają :)
    Ławeczka ma piękny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Białe ściany zawsze się sprawdzają :)
    Ławeczka ma piękny kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny efekt metamorfozy :D Świetna decyzja z tym brudnym różem, wygląda przepięknie i nie nudno :D Walizka cudo :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  13. O rany jak pięknie.
    Wcale się nie dziwię że się cieszysz!
    Teraz to wygląda super!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - teraz można wchodzić z przyjemnością :)

      Usuń
  14. Dawno mnie u Ciebie nie było i widzę, że sporo mnie ominęło :)

    Pięknie urządzony przedpokój! Cudowne kolory i pudełeczka! Na pewno można miło spędzić czas czytając książkę w tak elegancko urządzonym miejscu! Bardzo lubię pudrowe odcienie i tutaj świetnie pasują i dodają naturalności!

    U mnie ostatnio było bardzo kreatywnie, a czas głównie spędzałam w swojej pracowni :) W efekcie powstało kilka nowych projektów innowacyjnych kocyków dla dzieci i niemowląt. Szczególnie jestem dumna z kocyka w lamy :) Zapraszam do oglądania!

    https://edreamsstyle.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna zmiana i zazdroszczę pomysłu:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. OO mamo!!! Jaka zmiana! Rewelacyjny wybór koloru i ta ławeczka!! Dodatki cudne, wszystko do siebie pasuje, po prostu ślicznie! Teraz to ja mam ochotę na jakąś zmianę u siebie...buuu ale nie mam jak, nie mam czasu...na razie tylko obiadki, mleczko i pieluszki :D

    OdpowiedzUsuń