Pomyślałam, że rozwiązania są dwa, kupię jakieś drzewko, ozdobię donicę i podaruję młody, albo coś pokombinuję... oczywiście wybrałam wersję numer dwa. Przygotowałam młodym koszyczek, w którym były sadzonki i domek na pamiątkę - mam nadzieję, że całość spodobała się nowożeńcom.
Do wykonania potrzebowałam:
kobiałki (w warzywniaku można taką nabyć),
farby,
sadzonek,
szarego papieru,
sznurka,
domku z drewna,
serduszko dekorację.
Kobiałkę pomalowałam białą farbą, a za pomocą gąbki i czarnej farby zrobiłam 'przecierki'. Doniczki owinęłam szarym papierem i przewiązałam sznurkiem. Domek oszlifowałam, pomalowałam lakierobejcą, gołąbki z serduszkiem również potraktowałam pędzlem i przykleiłam klejem magicznym.
Przy okazji wykonywania dodatku ślubnego, pomyślałam, że mogłabym spróbować zrobić kartkę z życzeniami. Pierwszy raz bawiłam się w tak zwany scrabooking - co prawda nazwa bardziej odnosi się do wykonywania pudełek i albumów, ale chyba kartki również można pod to dopisać - jeśli nie proszę mnie poprawić :)
Pozdrawiam serdecznie
No i pięknie, bardzo oryginalny prezent. Zawsze uważałam, że kilkadziesiąt wiązanek (jak nie więcej) to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńWiązanki nie są takie złe, fajnie choć raz w życiu dostać trochę kwiatów ;) ale kilka - bo te kilkadziesiąt to rzeczywiście przesyt ;)
UsuńCudne wykonanie! Ciekawy pomysł z tymi sadzionkami. My na ślub proponowaliśmy właśnie paczki dla dzieci do domu dziecka.
OdpowiedzUsuńJa z kolei razem z mężem zażyczyłam sobie książki ;) Myśle, że jak ktoś ma dom, albo w najbliższym czasie plan jego budowy, to takie sadzonki, to świetny pomysł :)
UsuńFajny i na pewno oryginalny pomysł :)Ja też powoli muszę coś myśleć bo wesele w styczniu...ale czas tak szybko leci że się obrócę a tu już święta :)
OdpowiedzUsuńTy mnie tu nie strasz świętami - ja tam się jeszcze rozkoszuje latem ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa co wymyślisz :)
Ale pomysłowo:) Bardzo podoba mi się... no wszystko :) Arletka powiedz proszę, jaki to kolor bejcy na domku. Wygląda rewelacyjnie, a Nas czeka malowanie dech na zewnątrz. Miał być orzech, ale teraz już nie wiem:)
OdpowiedzUsuńKochana, kolor lakierobejcy dąb - firmy Altax :) Mam taż z tej firmy orzech - na FB prześlę Ci domek w jednym i drugim kolorze :)
Usuńu mnie lada dzien skrzynki:P
OdpowiedzUsuńWpadnę :)
UsuńJeszcze nie słyszałam o sadzonkach, ale o reszcie tak :-) Pięknie wyszedł Ci ten prezent, jesteś bardzo pomysłowa i twórcza.
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko :-)
Ja też pierwszy raz spotkałam się z sadzonkami :) Dziękuję Justynko :)
UsuńBardzo urocza kompozycja, swoją drogą to nie głupi pomysł, aby zamiast kwiatów prosić gości o sadzonki! Jeśli ktoś się buduje lub planuje zapełnić teren drzewkami, kwiatami, co też kosztuje, to idelny pomysł! A kolor skrzyneczki cudowny!!
OdpowiedzUsuńJa tym pomysłem jestem zachwycona - polecam to każdemu kto się buduje albo ma w planie, a ślub przed nim :)
UsuńBardzo fajny pomysł Młodej Pary i oryginalny:))), a Twoja skrzynka z wkładką - super się prezentuje:)) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńTeż mi się ten pomysł bardzo spodobał :) Dziękuję pięknie :)
Usuńpomysł bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMi także ;)
UsuńRównież planujemy wybrać pomysł i sadzonkach tylko nie wiemy jak to ująć w słowa w zaproszeniu . ?
OdpowiedzUsuńTo ja Ci napiszę jak było w zaproszeniu, które dostaliśmy:
Usuń"Bliższy od zwiędłych kwiatów woni
jest nam zapach jabłoni.
Gdy wokół rosną świerki i tuje
zieleń się domem opiekuj.
Z małych sadzonek kiedyś w przyszłości,
wyrosną drzewa od naszych gości." - Mam nadzieję, że pomogłam :)
O niebo piękniejsze niż "wypasiony" bukiet. Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi sadzonkami :) I na pewno zostaną z Młodą Parą na długo :)
OdpowiedzUsuń