czwartek, 1 września 2016

Metamorfoza roweru

Ostatnio usłyszałam w sklepie, że sezon rowerowy właśnie się kończy - jednak ta informacja nie przeszkodziła w metamorfozie czterech kółek syna.

Starą brykę Wiki dostał w prezencie, jak widać na załączonym obrazku rower nie prezentował się najlepiej - jednak młody nie chciał już jeździć na swojej biegówce, tylko na tym sprzędzie z pedałami. 
Postanowiliśmy nieco zmienić jego wygląd... Miało być tanio, szybko i z efektem WOW, a wyszło jak zwykle ;)
Plan był taki: rozkręcić rower, pomalować sprejem, kółka pomocnicze wymienić na nowe. Po rozkręceniu okazało się, że jedna dętka jest do wymiany, a drugie koło scentrowane. Zależało mi by doprowadzić pojazd do takiego stanu, by jeździło się na nim bezpiecznie, więc kupiliśmy potrzebne rzeczy: koła pomocnicze, koła z dętkami i oponami. 
Rower malowaliśmy na balkonie, wszystko dookoła przykryliśmy starą poszewką poszewką na kołdrę. 

Następne schody zaczęły się przy skręcaniu... okazało się, że oś w przednim kole jest szersza niż stara i nie wejdzie (więc byliśmy zmuszeni wykorzystać stare koło). Kolejnym problemem była za mała zębatka, więc trzeba było skrócić łańcuch. 







Zostało mi jeszcze wykonać pokrowiec na siodełko, ale mam problem ze znalezieniem odpowiedniej tkaniny, dlatego Młody chwilowo będzie korzystał z roweru, w wersji saute ;)

W wersji przed i po, rower prezentuje się następująco:

Jeśli się zastanawiacie, czy Wiktor jest zadowolony - myślę, że poniższe zdjęcie mówi wszystko.


Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na mój profil na FB


31 komentarzy:

  1. Wow! Mega zmiana! Rowerek jak nowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Prawie tak, i mimo, że zapłaciliśmy więcej niż było w planie, to widzę, że było warto :)

      Usuń
  2. Mimo tylu kłopotów po drodze efekt jest dokładnie jaki chciałaś WOW!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dobrze wiedzieć, że wszystkie nerwy nie poszły na marne :P

      Usuń
  3. Zadbaliście o najmniejsze szczegóły super! Z resztą widać po minie młodego że zadowolony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody przeszczęśliwy i jakby mógł to by z niego nie schodził :)

      Usuń
  4. Ale daliście czadu!!:))) Rower prezentuje się fantastycznie, zdecydowanie wersja po to jedno wielkie WOW!:) I choć dużo pracy i pewnie też trochę nerwów Was to kosztowało, to było warto. A radość małego człowieka bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracy było sporo - więcej męża niż mojej, ale za to dowiedziałam się, że jestem dobrą 'trzymaczką' roweru ;) Nerwów też sporo, bo ciągle skręcać i rozkręcać ;) I ta złośliwość przedmiotów martwych... ;) Ale wystarczy spojrzeć na Młodego jak mu się oczy świecą i człowiek wie, że warto było :)

      Usuń
  5. Ale super! Po minie słodkiego właściciela widać, że metamorfoza UDANA!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!Jak dla mnie to sezon rowerowy dopiero się zaczyna...Moim nie chciało się aż tyle jeździć jak było tak gorąco. A teraz nadchodzi najlepszy czas na rowery!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odniosłam podobne wrażenie :) Pogoda sprzyja, mam nadzieje, że utrzyma się jak najdłużej i dzieciaki będą mogły korzystać :)

      Usuń
  7. EXTRA!
    Bardzo mi się podoba - świetny pomysł!
    Młody jest na pewno zachwycony!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjna metamorfoza! Bardzo fajny pomysł na stary-nowy rowerek. Ja jestem zachwycona i widzę, że Wiktor również przepełniony szczęściem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Taniec radości mieliśmy odstawiony :D

      Usuń
  9. Wygląda bombowo! Idealny dla syna :)
    Ja zrobiłam w tym roku wersję kobiecą damki w stylu retro, też sprayem, zapraszam oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Widziałam Twoją metamorfozę roweru :)

      Usuń
  10. WOOOOW!!! Ale super to wyszło!!! Efekt powalający, oczywiście Batman musi być ;)No bravo WY ~!

    OdpowiedzUsuń
  11. No kochana, rower z pazurem, idealny pojazd dla prawdziwego bohatera :-) wyszło świetnie, możecie być z siebie dumni.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Teraz nasz mały bohater krzyczy, że musi mieć pelerynę ;)

      Usuń
  12. Bardzo podoba mi się wersja PO, oj bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przemiana bardzo korzystna:) Fajne kolory dla Młodego cyklisty:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana jestem pewna, że Wiktorek jest przeszczęśliwy - metamorfoza genialna :)!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki koniec sezonu rowerowego?Metamorfoza piękna.Wiktor na pewno szczesliwy.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki koniec sezonu rowerowego?Metamorfoza piękna.Wiktor na pewno szczesliwy.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To mieliście przygody z tym rowerkiem, od razu zyskał na wartości. Ja pamiętam jak mój tata przerabiał mi stary składak mamy, też go rozkręcał i malował. Ciekawe ile miał przy tym zagadek. A potem dostałam nowy rower na komunię....

    OdpowiedzUsuń