środa, 5 lipca 2017

Podnóżek do obicia.

Tak, wiem 'chwilę' mnie tu nie było ;) 
Spokojnie, wszystko pod kontrolą, po prostu moje ostatnie projekty, wymagają pomocy osób trzecich, ładnej pogody albo silnej motywacji, dlatego wszystko przeciąga się w czasie. Jednak pomyślałam, że dam Wam znać, że żyję i mam się dobrze - nadal dopieszczam mój balkon i mam nadzieję, że niebawem będzie zrobiony na tip-top ;)
W międzyczasie uszyłam kilka rzeczy i bawiłam się w tapicera, bo zaopatrzyłam się w nową zabawkę - taker.
Na pierwszy ogień poszedł taboret - podnóżek.

Dostałam go już jakiś czas temu od Szwagierki i szukałam odpowiedniej tkaniny. Nie chciałam go pokrywać zwykłą bawełną, bo znając możliwości mojej rodzinki, taki materiał szybko by się zużył. Przez przypadek trafiłam na tkaninę obiciową, jest elastyczna, mocna i miła w dotyku, mam nadzieje, że będę się nią długo cieszyć.
 
Szkielet taboretu został wcześniej przemalowany i przetarty - więc 'brudna robota' odeszła. Jeśli chodzi o gąbkę, mimo, że jest lekko wypaczona, nie chciało mi się z tym bawić, dlatego zostawiłam starą i zajęłam się tylko i wyłącznie obiciem.
Tak się zakręciłam, przy zamawianiu tkaniny, że wzięłam pół metra za mało. Do obicia miałam 'kwadrat' 65x65 cm a mój materiał miał rozmiar 150 cm na 50 cm - jak sobie z tym poradziłam? Pokażę Wam później. Gąbkę na drewnianym stelażu umieściłam na środku przygotowanego materiału i zaczęłam przybijać materiał do drewnianej listewki, po czym dobijałam je gwoździami. Roboty na 5 minut, a efekt... sami oceńcie :)


Na zdjęciu poniżej zauważycie, że zszyłam ze sobą tkaniny dzięki czemu z 50 cm zrobiło się nieco więcej i starczyło na całą gąbkę.

Podnóżek stanął w sypialni - jako zbieracz ubrań wieczornych ;)
 

Dopiero później pomyślałam, że te rogi mogłam ładnie zszyć, a nie robić zakładki, ale... czasem szybciej działam niż myślę. 
 


Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, że do szybszego napisania.
Pozdrawiam 

33 komentarze:

  1. I trafiłaś na bardzo modny teraz wzór:) Podnóżek nabrał wyrazu! Super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, teraz potrzebuję podobnego wzoru, ale na cienkiej bawełnie i jak na złość nie mogę znaleźć... :P

      Usuń
    2. A dużo potrzebujesz? Bo mam mini spódniczkę w taki deseń;)

      Usuń
    3. Kochana jesteś :) Ale zasłonki chciałam :D

      Usuń
    4. Hi,hi, to by nawet na "zazdroski" do kuchni nie starczyło;)

      Usuń
  2. Przecudny a tkanina jaka ładna. Moja ulubiona w tym sezonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mi też bardzo przypadła do gustu :) I teraz szukam takiej bawełny :)

      Usuń
  3. Jest bardzo na czasie. Ta tkanina z motywami dżungli to hit sezonu. Mnie ostatnio zakręciło, i to bardzo, na zieleń i motywy liści, więc oczu nie mogę oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, jak ja Cię rozumiem :) To może Ty wiesz, gdzie znajdę zwykłą bawełnę z takimi motywami? :)

      Usuń
  4. Świetny! Jak nasz dom się zmienia i staje się kolorowy, gdy poszczególne meble dostają nowe życie. Bardzo mi się podoba i gdybym miała taki do przeróbki to wzięłabym z Ciebie przykład :)
    Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardzo kolorowo ;) i mimo, że planuję przemalowanie ścian na biało, to kolorów nigdy nie zabraknie :D

      Usuń
  5. Świetny pomysł, super materiał i niesamowita zmiana! Bardzo mi się podoba. Kurczę, szkoda, że mam dwie lewe ręce do takiej roboty, bo sama chętnie bym poeksperymentowała z obiciami krzeseł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, to nie takie trudne, naprawdę - trzeba próbować :)

      Usuń
  6. jestem pod wrażeniem metamorfozy, super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow :)
    Świetnie wygląda i piękny materiał. Bardzo wakacyjny.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mi też coraz bardziej się podoba :)

      Usuń
  8. Piękny wzór tkaniny wybrałaś. Taborecik pierwsza klasa! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Teraz przydałby mi się taki sam, ale bawełna :)

      Usuń
  9. Piękną tkaninę wybrałaś, właściwie robi cały bajer, super.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny taboret. Materiał na siedzisku jest fantastyczny. Udała Ci się ta zmiana. W Pepco widziałam poduszki z podobnym wzorem, może Ci się przyda ta informacja ;). Uściski ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo dobrze wiedzieć, muszę ruszyć się do Pepco :) Dzięki śliczne :)

      Usuń
  11. Piękna odnowa taboreta. Ludzie pozbywają się takich rzeczy, tym czasem można im nadać całkowicie nowe oblicze. Fajnie, że pokazujesz tutaj takie wnętrzarskie metamorfozy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam kilka takich perełek, które czekają na metamorfozę :) Niestety słabo trafiam na osoby, które pozbywają się takich rzeczy... ale może kiedyś to się zmieni :) Musze głośniej krzyczeć, że szukam rupieci :)

      Usuń
  12. Materiał wykorzystany do siedziska jest piękny! <3 Mój ulubiony motyw! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mi też coraz bardziej się podoba i mam już na niego kilka pomysłów, tylko muszę teraz znaleźć odpowiednią tkaninę :)

      Usuń
  13. Taborecik stylowy i cudny, super :) Na pewno świetnie spełni swoje zadanie i będzie chętnie użytkowany :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Co by stabilnego nie wstawił do sypialni, to zawsze chętnie 'zbiera' ubrania ;)

      Usuń
  14. Taboret fajny i stylowy i oczywiście w trendach.
    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  15. CUDOWNA metamorfoza!
    Bardzo mi się spodobała :)
    Extra materiał.

    Całość wyszła fantastycznie - podglądam bo sama mam dwa podnóżki :)
    Inspirujesz!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam klimat "jungle". Świetny materiał i świetne wykonanie. Stołek jak z najnowszej kolekcji!

    OdpowiedzUsuń