poniedziałek, 29 stycznia 2018

Kącik do szycia.

Nie pamiętam od ilu lat pragnęłam ją mieć... w domu rodzinnym stoi od bardzo dawna, ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć kiedy się pojawiła. W każdym razie skradła moje serce i już nie raz śmiałam się, że w spadku zabieram tylko ją i serwis kawowy ;) To właśnie nogi od maszyny Singer rozkochały mnie w sobie i kiedy wpadłam na pomysł, stworzenia kącika do pracy w sypialni, tj. postawić biurko pod maszynę, tak, żebym zawsze miała ją pod ręką - wiedziałam, że to one musza stanąć w sypialni.

Jakiś czas temu wrzuciłam na FB informację, że poszukuję nóg od maszyny, kilka osób polubiło, kilka udostępniło i tak wiadomość poszła w świat ;) (oczywiście przeszukiwałam OLX cały czas, ale niektóre ceny zwalały z nóg).

Pewnego dnia dostałam od znajomej (DZIĘKUJĘ Asiu) wiadomość z linkiem - stolik z nogami od maszyny, a do tego w przyjemnej cenie i co najważniejsze moje województwo).
I poszło.
Znajomy Szwagra podrzucił maszynę do niego (DZIĘKUJĘ Maćku, Tobie i Twojemu koledze).
Od Szwagra odebrała go koleżanka z pracy (Ewa DZIĘKUJĘ), potem mój Mężu (DZIĘKUJĘ) przytargał ją do domu i w końcu trafiła do mnie :D
Nie liczyłam ile kilometrów przejechało moje biurko, ale dziękuję wszystkim, którzy mieli swój udział w tym przedsięwzięciu. 

Mebelek zadbany, przemyłam, podkleiłam filce i zabrałam się za blat, ponieważ nie podobał mi się lakier jaki się na nim znalazł.

Zabawa ze szlifierką trochę trwała, ale warto było, zdarłam lakier do gołego i położyłam lakierobejcę w kolorze orzecha.
 


Moje nowe miejsce pracy ;)


 

Mam nadzieję, że teraz szycie będzie szło szybciej i jeszcze przyjemniej.

Pozdrawiam serdecznie i do miłego

21 komentarzy:

  1. I wyszło super!!! Taki kącik do pracy, to fajna sprawa:))
    Ps.Moja maszyna niestety od ponad dwóch lat nie pracuje:( Zapewne błąd fabryczny, ale już za późno na reklamacje....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajdź jakiegoś Pana "Złotą Rączkę" może przywróci jej życie :)
      Ja w nowym miejscu jeszcze nie szyłam, ale mam nadzieję, że może w następnym tygodniu usiądę :)

      Usuń
  2. Świetny :)
    To pewnie twoje ulubione miejsce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie szyłam w tym miejscu, bo chwilowo brak czasu, ale w każdym razie pierwsze miejsce jakie widzę po przebudzeniu :)

      Usuń
  3. Piękny kącik! A ile osób się do tego przyczyniło! :)
    Mi się też taki marzy, ale nie wiem gdzie mógłby powstać :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, cała grupa wsparcia! :)
      Patrycjo na pewno coś wymyślisz :)

      Usuń
  4. Moja babcia miała taki stolik i nie pamiętam dokładnie, ale chyba była do niego wbudowana maszyna do szycia (albo miał miejsce na taką maszynę, która była w komplecie). Łezka w oku mi się zakręciła

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudny, i ten blat, wydobyłaś z niego to co najpiękniejsze. Taki kącik to marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe, że marzenie Ci się spełniło :) Ja też o takim stoliku marzyłam i od roku stoi w pracowni z tymże u mnie nie było blatu i mąż mi zrobił z desek :) Pięknie w tym kąciku u Ciebie wygląda :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero od jakiegoś czasu intensywnie zaczęłam szukać, bo wcześniej tylko przebąkiwałam, nie bardzo wiedziałam gdzie wstawić, ale po przestawieniu szafy nagle znalazło się miejsce ;)

      Usuń
  7. Nigdy nie wiadomo, kiedy uśmiechnie się do nas szczęście:)
    Kącik do szycia super! Życzę samych udanych projektów! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak i warto głośno mówić o naszych marzeniach :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  8. Świetnie wygląda :). Przyjemnego szycia.

    OdpowiedzUsuń
  9. No boski wyszedł!!!! Ty to masz zacięcie i pomysły kobieto :)
    Podobną maszynę miała babcia, dziadek stolarz dorobił do niej blat. A ja mała siedziałam przy tym stole i jadłam śniadanka :) Ot takie wspomnienia.
    Ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny ten kacik. Moja mama byłaby zakochana, lubi szyć, to coś, co zawsze robiła i teraz żaluje, że nie ma miejsca w domu na te jej maszyne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Dużo miejsca nie trzeba, więc może warto pokombinować? :)

      Usuń
  11. U mnie tez taka na strychu leży - tak ostrze sobie na nią pazurki! :) Chce żeby wyszła mi tak jak Twoja! :)

    OdpowiedzUsuń