czwartek, 17 listopada 2016

Gościnnie w stylizowanej kuchni.

Jak Wam minął długi weekend? bo mi pracowicie, przy maszynie... ale nie narzekam, dzięki temu pewnej przesympatycznej parze udało się dopiąć kuchnię na ostatni guzik - choć nie wykluczam, że jeszcze pojawią się tam jakieś nowe elementy dekoracyjne. Poza tym w ramach siedzenia przy maszynie spędziliśmy kilka dni na mazurskiej wsi... dwa wieczory w miłym towarzystwie, mieliśmy opiekę nad dzieciakami i przy okazji przedwczesnego świętowania naszej dziesiątej rocznicy bycia razem udaliśmy się do kina - także cały długi weekend to czysta przyjemność. 

Jak już wspomniałam, spakowałam na wyjazd moją maszynę i zaraz po dotarciu na miejsce zabrałam się do pracy, by już wieczorem zawiesić zasłonki. Rano udało mi się uszyć jeszcze kilka rzeczy, a wieczorem miałam kończyć robotę, ale został jeszcze kawałek materiału, więc w niedziele rano uszyłam jeszcze mały obrus. Takim oto sposobem dołożyłam swoje trzy grosze do kuchni Wioli i Maćka, a dzięki zgodzie gospodarzy zapraszam Was serdecznie do ich kuchni.

 

Kuchnia jest nowa, stylizowana odrobinę retro, vintage, ale są i elementy bardzo nowoczesne. Najbardziej podoba mi się pochłaniacz, który chętnie zakosiłabym do siebie, ale podjęłam dwie próby, nie udało się, więc zostawiłam go gdzie był ;)
Podobają mi się jeszcze płytki, które widziałabym nie tylko w kuchni, ale i łazience oraz cegła, do tej mam straszną słabość. 
 


Stół i krzesła to łupy z olx. Wiola z Maćkiem, pomalowali je na biało i zrobili przecierki. Blat stołu pozostał nietknięty, a krzesła obiliśmy wspólnymi siłami. 


Obrus powstał w niedziele nad ranem, z ostatniego większego kawałka tkaniny jaki pozostał. 

Będę wzdychać do tego pochłaniacza, piękny jest i pasowałby do mojej kuchni :) 

 



Miałam uszyć tylko zasłonkę i lambrekin na okno oraz obić krzesła, ale tak się rozkręciłam, że powstał jeszcze wianek, obrus, fartuszek i ściereczka. 



 


 

Na blatach tylko kilka najpotrzebniejszych rzeczy, ponieważ kuchnia jest w użytku od niedawna, za jakiś czas zapewne coś przybędzie, coś się schowa do szafek, a jest gdzie chować ;) 


 

Ten zestaw przemalowałam jakiś czas temu, metoda którą opisywałam TU.

 


 



 


Tak mi się u nich spodobało oświetlenie ledowe, że sama zaczęłam nad nim myśleć, moje pod-szafkowe punktowe lampki dają zdecydowanie za mało światła. 
 

Jak podoba Wam się całość? Są jakieś elementy, które chętnie byście zabrali do siebie? 
Pozdrawiam serdecznie


36 komentarzy:

  1. Fajna kuchnia a akcenty, które tu dołożyłaś pasują idealnie! Mi najbardziej wpadły w oko krzesła:) a kafelki mam takie same;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci się podoba :) Krzesła są super :) Postaram się znaleźć zdjęcia przed ;) a kafle uwielbiam :)

      Usuń
  2. Piękna kuchnia :) A oświetlenie LEDowe naprawdę polecam. My mamy i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę nad nim pomyśleć poważnie - i coś pokombinować, bo w jednym miejscu mogę mieć mały problem z zamontowaniem - albo tak mi się tylko wydaje :)

      Usuń
  3. Oj napracowałaś się i nieźle rozkręciłaś z tą maszyną :) Kuchnia jest genialna. Bardzo mi się podoba. Ja skradłabym ten stół :) Jego blat wygląda szykownie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż się śmiał jak pakowałam maszynę na wyjazd ;) Stół też jest świetny - blat robi wrażenie :)

      Usuń
  4. Zasłony i dodatki w ten sam deseń wyglądają ślicznie. Brawo :)
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna kuchnia, choć jak dla mnie trochę za dużo cegły:) Twoje dekoracje w postaci zasłonek i pozostałych rzeczy, które uszyłaś, pasują idealnie do wystroju kuchni. Szczególnie przypadł mi do gustu materiał, z którego szyłaś. Stół i krzesła z obiciami - rewelacja. Na prawdę sami obiliście te krzesła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, cegły jest sporo, ale w planie jest jeszcze półeczka na tej największej ceglanej ścianie, więc trochę ją 'ukryje' :) Powiem Ci, że oglądając tkaninę na necie nie byłam przekonana, w rzeczywistości dużo ładniejsza :)
      A krzesła bułka z masłem, bo my na łatwiznę poszliśmy - stare obicie zostawiliśmy, a na nie nałożyliśmy nowe :)

      Usuń
  6. Ohh... Stół jest piękny! Zasłony i dodatki bardzo klimatyczne:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuchnia z klimatem. Chociaż ja raczej gustuję w prostocie. Jak dla mnie za dużo wzorów, czyli marmurkowy blat, 2 rodzaje cegły, wzorzysta podłoga, zasłonki w kwiatki...Chyba lepiej by było z białą, gładką podłogą, ale każdy urządza sobie jak chce. Nie mniej zasłonki wyszły ekstra no i ten wianuszek! Cudowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że dopiero jak to przeczytałam to stwierdziłam, że rzeczywiście sporo tych faktur i wzorów :) Jednak jak się jest w tej kuchni jakoś nie rzuca się to w oczy :) W warkoczykowe wianuszki wkręciłam się ostatni na całego :)

      Usuń
  8. Prześliczna kuchnia.Wygląda ciepło i przytulnie.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiedziałam że odpalisz na blogu z czymś mega...super!!! Ja najchętniej zabrałabym do siebie ten piękny stół!♥ Te płytki to również mój hit,który chciałabym posiadać w kuchni, ale niestety położyłam inne ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe :) Stół jest świetny - niestety ja mam mikrą kuchnię ;) Ja w następnej mojej kuchni takie położę - tylko nie wiem kiedy to będzie ;)

      Usuń
  10. Stół ekstra. Całość nabrała kobiecości poprzez kwieciste wzory.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak stół robi wrażenie - i furorę ;) ćśśś nie mówmy Maćkowi o tej kobiecości ;)

      Usuń
  11. ale piękne akcenty :)
    czy ja dobrze rozumiem, że Ty w trakcie długiego weekendu z mężem siedziałaś przy maszynie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dobrze rozumiesz :) przy okazji długiego weekendu siedziałam przy maszynie, byłam w kinie - na wypadzie tylko z mężem, a ktosie, którym robiłam te rzeczy - zajmowali się dziećmi - także nie ma tego złego ;)

      Usuń
  12. Piękne dodatki i cała stylizacja wyglada delikatnie i kobieco

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna kuchnia! I ma taki domowy, ciepły klimat! Aż chciałoby się tam siedzieć i siedzieć!

    OdpowiedzUsuń
  14. To zupełnie nie w moim stylu, ale potrafię docenić urode i piękno tej kuchni jako całości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Twoja kuchnia zdecydowanie należy do nowoczesnych i w sumie minimalistycznych :)

      Usuń
  15. Ściana z białymi kafelkami jest śliczna, no i Twoje kwieciste dodatki też zrobiły dobrą robotę :-) Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna kuchnia! Aż chciałoby się mieć taką samą �� Wszystko idealnie pasuje. Piękne dodatki. Śliczny stolik.

    OdpowiedzUsuń