O co mi właściwie chodzi? Już Wam tłumaczę. Udało mi się uszyć sukienkę z rękawkami, długimi! Zostawiam Was z tutorialem i efektami mojej pracy.
Najpierw wycięłam potrzebne mi elementy, jak?
Rękawy powstały po pocięciu starej koszulki - z tym (rękawami) ciągle mam problem, muszę jeszcze popracować, poćwiczyć i kiedyś będzie cudnie ;) Górę sukienki odrysowałam od bluzki (bluzkę odwróciłam na lewą stronę, schowałam rękawki do środka i podwinęłam, po nie chciałam by góra sukienki była zbyt długa). Dół sukienki - to było najprostsze, wyciąć dwa prostokąty szersze od karczku (góry sukienki).
Dobrze jest pociąć stare ubranie na kawałki i korzystać z tego jako wykroju, szkoda Ci ubrań? Znajdź coś w second handzie.
Miejsca w które wpięłam szpilki przeszyłam na maszynie. Przy drugiej sukience od razu przeszyłam drugi raz ściegiem zygzak.
Następnie zabrałam się za rękawki. odwróciłam je na prawą stronę i włożyłam do bluzeczki (góry sukienki) przykładając do otworu na rękaw. Szpilkując, pamiętajcie by zacząć od szwu pod pachą, a potem resztę.
Mając przyszyte dwa rękawy, czas połączyć górę z dołem.
Bluzeczkę odwracamy na prawą stronę i wkładamy w dół sukienki. Najpierw szpilkami łapiemy przy szwach, a następnie tworząc zaszewki łapiemy resztę.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę na początku, zrobiłam bardzo mały otwór na głowę (taki był zamysł) - więc choćbym nie wiem jak kombinowała, głowy małej dziewczynki nie przecisnę. Dlatego tył sukienki rozcięłam na środku, wzdłuż, kilka centymetrów w dół i wywinęłam tkaninę do na zewnątrz (cały czas sukienkę mam na lewej stronie). Zamocowałam tasiemki i wszystko przeszyłam.
Jeśli chodzi o dekolt - przód, podwinęłam do środka i przeszyłam ściegiem zygzak, zapomniałam zrobić zdjęcia - wybaczcie :)
Uszyłam już kolejną sukienkę i w tamtej na samym początku podłożyłam tkaninę przy dekolcie - moim zdaniem wygodniejszy sposób.
Jak wiecie nie posiadam owerloka, więc na sam koniec zostawiłam sobie obszycie szwów ściegiem zygzak - nie jest konieczne, bo dresówka się nie pruje, ale wygląda zdecydowanie estetyczniej.
Uszyłam już kolejną sukienkę i w tamtej na samym początku podłożyłam tkaninę przy dekolcie - moim zdaniem wygodniejszy sposób.
Jak wiecie nie posiadam owerloka, więc na sam koniec zostawiłam sobie obszycie szwów ściegiem zygzak - nie jest konieczne, bo dresówka się nie pruje, ale wygląda zdecydowanie estetyczniej.
Naszywkę - rękodzieło - kupiłam TU. Rękawków nie obszywałam, podwinęłam dwukrotnie i złapałam nitką w dwóch miejscach, by przy ściąganiu się nie odwijały.
I moja mała modeleczka.
Z cyklu - moja mała dziewczynka... auto, dinozaur, wiertarka ;)
Chyba czas bym uszyła sukienkę dla siebie... :)
Pozdrawiam serdecznie
CUDNA!!!!Zdolniacha z Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńMateriał świetny.
Ps. A córcia to kopia Ciebie:) Mini Arletka;)
Dziękuję - Materiał koleżanka wybierała na sukienkę dla siebie i swojej córy, a że trochę zostało, to jeszcze uszyłam dla mojej ;)
Usuńhehe niektórzy własnie tak mówią 'mała Arletka" ;) Choć jak byłam mała, to wyglądałam bardziej jak mój syn teraz :)
Śliczna, cudeńko, a jaka metka firmowa rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję :) Z tymi metkami to świra mam ;)
UsuńCudna. :)
OdpowiedzUsuńSukienka wyszła prześliczna!! Bardzo podoba mi się ta tkanina ♥ Auto , dinozaur i wiertara hahaha :D Twoja córka wygląda jak mała TY :) Bardzo jesteście podobne do siebie :)Fajna dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tkaninę koleżanka wybierała :) Ale mi też się podoba, taka radosna ;)
UsuńDo kogoś musi być podobna, wypadło na mnie ;) Choć moja siostra i szwagierka uważają, że do nich ;) - każda z osobna rzecz jasna :)
Śliczności , cudowności i sukienka i słodka modelka :) Babo Ty się bierz za szycie do sklepiku :)Czekamy na Naszą ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Oj TY wiesz, że to nie takie hop-siup :) Ale są marzenia, są plany, jest ciężka praca i może coś z tego wyjdzie :)
UsuńMała wygląda przeuroczo :D
OdpowiedzUsuńPiękna. W przyszłym roku spróbuję własnych sił z maszyną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I koniecznie - ten tutorial to z myślą o Tobie :)
Usuńmasz wspaniałą modelkę:))
OdpowiedzUsuńZdarza jej się czasem ;)
UsuńUszyłaś piękną sukieneczkę dla córeczki. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńMyślałam, że to kupna :) wygląda pięknie, aż chcę mieć córeczkę :)
OdpowiedzUsuńAch, jak miło, dziękuję :)
UsuńPrześliczna sukienka.Ślicznie córka w niej wygląda.Bardzo ładny materiał. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Małgosiu :)
UsuńŚliczna ta kiecuszka:))
OdpowiedzUsuńCudna sukienusia.. i Córcia.. jakże mi żal czasem, że mam dwóch Chłopców ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i dziękuję :) Chłopakom też można fajne rzeczy szyć :) spójrz w zakładkę szycie :)
UsuńAleż Ona ma radość w oczętach :)
OdpowiedzUsuńTo reakcja na Maszę - ta małą laleczkę :)
UsuńWiosna zawitała do Twojego domu i ożywiła ponurą jesień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Hehe :) a patrz tak nie pomyślałam :) Rzeczywiście te motylki bardziej wiosenne - ale że moja młoda ma też taki zestaw jesienny - czapka i komin to i sukienka wyszła ;)
UsuńŚliczna sukienka i materiał. Nie wspominając już o modelce:)Rośnie CI konkurencja:):)PS. A ja zaczęłam uczyć się szyć i już mam pierwsze koty za płaty. Uszyłam serduszka!:) Tylko na blogowanie mi zostało mniej czasu...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Moja ślicznotka ;)
UsuńSuper! :) Ciesze się, że Cię zachęciłam :) Mam nadzieję, że teraz będziemy się nakręcać wzajemnie na szycie :) Zapomniałam Ci wspomnieć o tym małym mankamencie - szycie wciąga ;)
Zdolniacha z Ciebie! Cudowna sukieneczka! Aż dziw bierze, że nie masz wykrojów.
OdpowiedzUsuńJa szyje jak moja mama - na zasadzie kombinowania, przez tyle lat na to patrzyłam, że chyba tym przesiąkłam :)
UsuńCiecka w motylki jest ODJAZDOWA!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się już sam materiał!
Dziękuję :) Coraz ładniejsze te tkaniny robią i potem mam problem przy wyborze, bo wszystkie bym chciała :)
UsuńBardzo wdzięczna sukienka w połączeniu z białymi rajstopkami! Ja też długo szyłam bez overlocka i da się bez niego stworzyć cuda i Ty to właśnie udowodniłaś. Szyj sukienkę dla siebie, bo dobrze Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie :) Na wiosnę mam plan uszycia sukienek dla mnie i Młodej - i na pewno się pochwalę :)
UsuńBardzo interesujący post, aż miło poczytać :) Jak zwykle śliczne zdjęcia i masa inspiracji u Ciebie! Zawsze jak zaglądam na Twojego bloga, to znajdę coś nowego i pomysłowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do oglądania nowych wzorów innowacyjnych kocyków dla dzieci z wielowarstwowej bawełny - tym razem w kotki :) https://edreamsstyle.wordpress.com/