Robiąc podsumowanie bloga na koniec roku TU, zdradziłam Wam, że bardzo chciałabym uszyć dla mnie i Laurki sukienki z tej samej tkaniny - ale że tkanina moro nadaje się dla dziewczyn i chłopców pomyślałam, że mogę uszyć coś dla siebie i dzieciaków - i podciągnąć to pod podpunkt nr 1 z podsumowania.
Jeśli jednak znajdzie się ktoś, jedna osoba, która napiszę, że to nie przejdzie - przyjmę wyzwanie na klatę i sprawię sobie oraz córce identyczne sukienki - w odpowiednich rozmiarach rzecz jasna :)
Spodnie dla Wiktora uszyłam zgodnie z moim starym wpisem TU.
Z kolei sukienki dla Laury szyję zawsze wg tej samej zasady TU - przynajmniej jeśli o te najprostsze modele chodzi.
Jak szyłam spódnicę lepiej nie będę się rozpisywać - na zasadzie prób i błędów, co chwilę tu przeszywałam, tam zszywałam i w końcu wyszła ;)
Zapraszam na resztę zdjęć.
Na koniec wielkie podziękowania dla naszego fotografa - mojego Męża, który z chęcią i bez kręcenia nosem zrobił nam te wszystkie piękne zdjęcia - DZIĘKUJĘ :*
Serdeczne pozdrowienia
Zdjęcia rzeczywiście piękne!!!
OdpowiedzUsuńA uszyte rzeczy - rewelacja:)
Dziękujemy bardzo :)
Usuńbrawo TY!!!!! Super morowa* Rodzinka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno!
Brawo Ja :D
UsuńDziękujemy :)
Wow. Cała rodzina w moro :) super wyglądacie
OdpowiedzUsuńPrawie ;)
UsuńRodzinka cudna. Zdjęcia super <3
OdpowiedzUsuńPięknie dziękujemy :)
UsuńAle EXTRA!
OdpowiedzUsuńWidać komplecik :)
Fajnie to wyszło!
Super rodzinka w super komplecie:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńŚwietna sesja! Brawo za garderobę w moro. Wyszło super, a dzieciaczki macie prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy ślicznie za wszystkie miłe słowa :)
UsuńŚwietny pokaz mody :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł.
Pozdrawiam cieplutko.
Dziękujemy :) Zabawa przy tym świetna :)
UsuńPiękne stroje i piękni modele:) Ostatnio kupiłam sobie t-shirta z motywem moro z przodu i czuję się w nim super, powiedziałabym nawet, że czuję się o parę lat młodziej. Kiedyś gdzieś widziałam "morową" pościel i od tego czasu chodzi mi po głowie coś takiego dla mojego syna :)
OdpowiedzUsuńMoro odmładza, też jestem tego zdania :D Ja widziałam taką pościel w programie Dorota Was urządzi - albo w którymś z tych, prowadzonych przez Dorotę Szelągowską :) W ogóle tam zrobiła świetny wojskowy pokój dla chłopaka :)
UsuńArleta, Mężu coś odstaje bez moro ;) Spraw mu koszulę bądź spodenki żeby mu nie było smutno :) A tak serio, to mega mi się podoba! Świetna rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego ma - aczkolwiek nie uszyte przeze mnie - poprawię się :)
UsuńDziękujemy :*
Moro to nie do końca moja bajka, ale podziwiam Wasze piękne zdjęcia. Super masz rodzinkę. I dzieciaki takie duże już... Wszyscy jesteście bardzo fotogeniczni:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa chyba od zawsze miałam jakąś słabość do moro ;) Tata był w wojsku, mąż też w mundurze ;)
UsuńTrochę tego w garderobie mam i chyba będzie rosło :P
Dziękujemy :*