Koleżanka podesłała mi przepis i udało się, dziś razem z moimi pociechami zrobiliśmy stemplowane ciasteczka :)
Myślałam, że będzie przy tym większy meksyk, ale wspólnymi siłami udało się. Najpierw sama przyszykowałam ciasto, a potem zaprosiłam dzieci do kuchni w celu wałkowania, wycinania i stemplowania :)
Oryginalny przepis znajdziecie TU, ja jednak zmodyfikowałam go na własne potrzeby.
Ciastka do stemplowania:
- 125g masła, w temp. pokojowej
- 120g drobnego brązowego cukru
- 250g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 jajo L
- 3/4 łyżeczki kardamonu
- 2 łyżki mleka
Masło ucieramy z cukrem do momentu aż powstanie puszysta masa, dodajemy jajko, po zmiksowaniu wsypujemy mąkę wymieszaną z łyżeczką kardamonu, na koniec dodajemy mleko. Ciasto owijamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki, na przynajmniej 30 minut.
Na blaszkę wykładamy papier do pieczenia, nagrzewamy piekarnik (góra-dół) 200'C. Ciasto dzielimy na 2-3 kawałki, na stolnicy oprószonej mąką wałkujemy ciasto na grubość ok. 0,5cm. Kształty wycinamy foremkami i przybijamy stempel (trzeba to robić z wyczuciem, stempel warto obsypać mąką).
Piec 10-15 minut - do zbrązowienia brzegów.
Moje dzieciaki na poczekaniu spałaszowały po kilka sztuk :)
P.S. Jeśli macie problem z wałkowaniem, warto oprószyć mąką również wałek.
Ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie, a z takimi pomocnikami musiały wyjść pyszne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie. A jak smakują, sprawdzimy sami :) Pozdrowienia dla młodych cukierników :)
OdpowiedzUsuń