wtorek, 10 stycznia 2017

Zestaw dla noworodka.

Chciałam, aby pierwszy post w tym roku, był z efektem WOW... niestety moje samopoczucie, wewnętrzne rozdygotanie i całe to zamieszanie, które działo się prawie od połowy do końca grudnia sprawiło, że zrobiłam się jakaś rozkojarzona i nieogarnięta...
Powoli zaczynam wracać do żywych, ale to powoli ;)

Wszystko to spowodowane było chęcią zmiany mojego dotychczasowego życia, tj. rozglądałam się za pracą i nawet znalazłam taką, która mi odpowiadała, a musicie wiedzieć, że: 
- jestem wybredna ;) 
- pracowałam tylko w jednym miejscu, kilka lat jako księgowa.
Złożyłam dokumenty, stawiłam się na test, a potem na rozmowę - i dopiero gdy już byłam po wszystkim i czekałam na wyniki zdałam sobie sprawę, że naprawdę chciałabym tam pracować. Czułam, że to miejsce, w którym bym się odnalazła. Pod koniec grudnia przyszła zła wiadomość, która mnie nieco rozwaliła... No cóż, nie lubię przegrywać... Szczerze powiedziawszy moja reakcja zaskoczyła mnie samą, ale na szczęście, dwa dni później moje samopoczucie nieco się poprawiło - to dzięki Wam!
Cieszyłam się, że zrobiłam to moje podsumowanie i planowanie, mogłam je raz jeszcze na poprawę humoru przeczytać, a potem te wszystkie miłe komentarze, które mi zostawiliście, DZIĘKUJĘ BARDZO, zrobiło mi się o niebo lepiej :)
Dziś jestem po kolejnej rozmowie, czekam na decyzję - ale tym razem już się tak nie napinam i podchodzę na luzie, a przynajmniej tak mi się wydaje ;)

To koniec jeśli chodzi o moje wyjaśnienia, czas przejść do tematu postu. Siostra poprosiła mnie o uszycie czegoś dla przesłodkiego malucha, który niedawno przyszedł na świat. Tak powstał kocyk z poduchą, a do niego literki z imieniem brzdąca. 
Literki szyłam zgodnie z moimi wskazówkami TU. Natomiast kocyk najpierw próbowałam, tak jak zawsze, spiąć szpilkami, ale ciągle coś się przesuwało, rozchodziło i zaczynałam się irytować, dlatego rozłożyłam tkaniny na podłodze (prawą stroną do siebie) i za pomocą fastrygi zszyłam je, a następnie wrzuciłam pod maszynę, tak może jest nieco dłużej, ale przynajmniej minky 'nie ucieka" ;)


 

Pomyślałam, że miło byłoby do kompletu doszyć coś jeszcze. Dumałam chwilę i stwierdziłam, że mój cudak będzie najlepszy. Miałam jednak problem jeśli chodzi o oczy, do tej pory praktycznie wszystkie moje cudaki miały oczy z guzików. Do tej pory nie było przypadku odpadnięcia guzika z mojej przytulanki (przynajmniej nikt mi takiej awarii nie zgłaszał) jednak chcąc zachować ostrożność stworzyłam oczy przy pomocy tkaniny bawełnianej i wyszło dobrze - tak stwierdziły moje dzieciaki, a kto jak kto, ale maluchy znają się na przytulankach. 

Aaa ku-ku! 
 


Przy okazji tak się rozkręciłam z cudakami, że powstało ich kilka, jeśli ktoś z Was miałby ochotę na taką przytulankę, zapraszam do kontaktu i na FB, gdzie znajduje się katalog, w którym znajdziecie rzeczy do 'wzięcia' :)

Pozdrawiam serdecznie



34 komentarze:

  1. Arletko,najważniejsze to nie poddawać się :) Wszystko czasem jest totalnie pod górę, ale w końcu zazwyczaj wychodzi na prostą w najmniej oczekiwanym momencie :) Pięknie to wszystko uszyłaś! Zachwycam się materiałami- gdzie je upolowałaś? Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci pięknie Olu :) Zdecydowanie się nie poddaję :) Wierze, że znajdę świetną pracę z ciekawymi ludźmi i tego się trzymam :)
      Dziękuję, materiały zamawiam na allegro - chciałam Ci podesłać linka, ale w rzeczach tego sprzedawcy wyskakuje, że strona nie istnieje - co mnie przeraziło, bo kilka dni temu zrobiłam zamówienie... i zawsze tam zamawiam a tu... mam nadzieję, że to chwilowe - jak dostanę zamówienie i strona będzie aktywna, to Ci podeślę :)

      Usuń
    2. Już wszystko działa - więc podsyłam linka :)
      http://allegro.pl/minky-tkanina-bawelna-material-wzory-katowice-1m-i6663152050.html

      Usuń
  2. Bardzo fajny komplet dla malucha! cudak jest rewelacyjny, podobają mi się takie naszywane oczy :)
    Życzę powodzenia z pracą, nie jest tak prosto znaleźć coś fajnego, więc nie przejmuj się, jeśli zajmie Ci to trochę wiecej czasu ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Problem w tym, że ja chciałam ta prace już, teraz, w tym momencie. Za bardzo się nastawiłam i nakręciłam - teraz staram się podejść do tego na spokojnie :)

      Usuń
  3. Piękny cudak! Jak dla takiego maluśkiego Kacperka mimo wszystko lepiej będzie bez guziczków :) Co do szukania pracy - trzymam za Ciebie kciuki. Sama chciałam szukać pracy w Polsce w tym roku, ale ze względu na ciążę muszę jeszcze to odłożyć. Wiem, że nie jest łatwo znaleźć coś odpowiedniego (przynajmniej ja mam takie doświadczenie) - bądź wytrwała i nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, też tak myślę, że te guziki na razie odstawię ;)
      Zrobię tak jak piszesz, a Tobie Patrycjo życzę, abyś znalazła ciekawa i dobrze płatną pracę - jak już zaczniesz szukać :)

      Usuń
  4. Wszystko w moich ulubionych kolorkach!
    Szkoda tylko, że Ja takich maluszków już nie mam.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem Ciebie doskonale... Ja niby mam pracę, ale wcale nie chcę tam wracać. Szukam czegoś nowego, ale każde rozczarowanie spowodowane "decyzją odmowną" wytrąca mnie z równowagi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trochę chyba jednak naiwna jestem, pierwszy raz w życiu CV złożyłam i od razu chciałam pracę :D na szczęście zaliczyłam na razie jedną porażkę ;) zobaczymy co wyjdzie z tą drugą sprawą ;)
      Wierze, że obie znajdziemy odpowiednie miejsce, w którym będzie nam się przyjemnie pracowało :)

      Usuń
  6. Śliczne, masz talent :)
    Te literki w deseń w kropeczki są przecudne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      wszystkie literki z jednego szablonu/czcionki - ale tak tkanina przy ich wyborze jak się okazuje ma znaczenie :)

      Usuń
  7. Jaki ten cudak jest uroczy! Świetny zestaw dla niemowlaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne rzeczy uszyłaś, zerknę jak przygotowałaś literki bo też mi chodzą takie po głowie:) Powodzenia w szukaniu pracy życzę. Nie zrażaj się ewentualnymi niepowodzeniami, bo "co nas nie zabije, to nas wzmocnij":)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już zerknęłam i muszę CI powiedzieć, że Twoje rady są bardzo rzeczowe i na pewno bardzo mi się przydadzą zważywszy, że mam jeszcze małą praktykę ( i dawno nie szyłam:)A tak przy okazji prawie Cię nie poznałam na tym "starym" zdjęciu profilowym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ela szyłaś w tamtym miesiącu - i już mi tu nie ściemniaj, bo dobrze Ci idzie :) Powodzenia w szyciu literek - jeśli się zdecydujesz :)
      p.s. bo ja na tych zdjęciach to tak czasem różnie wychodzę ;)

      Usuń
  10. Fajny ten komplet:) Moja maszyna od ponad roku jest popsuta i nikogo nie znam, kto by mi ją umiał naprawić...

    Powodzenia z tą pracą:) Daj znać jak już coś upolujesz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to niedobrze, tak stoi bieda i się kurzy - musisz coś wymyślić, a jak nie to zabierz ją do Polski na wakacje i tu na pewno kogoś znajdziesz :)
      Dziękuję - jak upoluję dam znać :)

      Usuń
  11. Kolejna dusza artystyczna spełnia się zawodowo w księgowości ( tak jak i ja) :) Będzie dobrze, najgorsze są testy i rozmowy kwalifikacyjne, to duży stres, ale wierzę, że Ci się uda. Komplecik dla maluszka jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z tą księgowością to tak bardzo przypadkiem wyszło, bo ja mam wykształcenie pedagogiczne ;) Poszłam na staż i tak zostało :) Lubię te moje artystyczne zajęcia, ale jakoś zatęskniłam za cyferkami :)
      Zawsze myślałam, że w pisaniu jestem lepsza, ale okazało się, że jednak w rozmowie (co nadal mnie dziwi:P) Także jeszcze opanuje do perfekcji testy i nikt mnie nie zagnie ;)

      Usuń
  12. Świetny komplet, jak niestety mam dwie lewe rece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) a Ty na pewno masz zdolności z innej dziedziny :)

      Usuń
  13. Ale przecudny ten cudak! Dawno nie widziałam tak uroczej przytulanki! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci ślicznie :) Mi w tych cudakach najbardziej podoba się to, że dzieciaki je kochają :) Kiedy zaczęłam je szyć, nie sądziłam, że zostaną aż tak ciepło odebrane :)

      Usuń
  14. Noworodka już nie będę miała ale zestaw przeuroczy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie martw sie na pewno w końcu się uda znaleźć pracę:) piękne szyjatka:) maskotka wyszła super pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że czekasz na wyniki rozmów, bo dzięki temu powstają takie cudenka :) W życiu nic nie uszylam, dlatego jestem pod jeszcze wiekszym wrazeniem, przytulanka super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie, i w sumie masz racje, zdecydowanie są plusy tej sytuacji :)

      Usuń
  17. mnie tez czekaja poszukiwania pr. W nocy poczytam zalegle posty buziaki:)

    OdpowiedzUsuń