Spokojnie, wszystko pod kontrolą, po prostu moje ostatnie projekty, wymagają pomocy osób trzecich, ładnej pogody albo silnej motywacji, dlatego wszystko przeciąga się w czasie. Jednak pomyślałam, że dam Wam znać, że żyję i mam się dobrze - nadal dopieszczam mój balkon i mam nadzieję, że niebawem będzie zrobiony na tip-top ;)
W międzyczasie uszyłam kilka rzeczy i bawiłam się w tapicera, bo zaopatrzyłam się w nową zabawkę - taker.
Na pierwszy ogień poszedł taboret - podnóżek.
Dostałam go już jakiś czas temu od Szwagierki i szukałam odpowiedniej tkaniny. Nie chciałam go pokrywać zwykłą bawełną, bo znając możliwości mojej rodzinki, taki materiał szybko by się zużył. Przez przypadek trafiłam na tkaninę obiciową, jest elastyczna, mocna i miła w dotyku, mam nadzieje, że będę się nią długo cieszyć.
Szkielet taboretu został wcześniej przemalowany i przetarty - więc 'brudna robota' odeszła. Jeśli chodzi o gąbkę, mimo, że jest lekko wypaczona, nie chciało mi się z tym bawić, dlatego zostawiłam starą i zajęłam się tylko i wyłącznie obiciem.
Tak się zakręciłam, przy zamawianiu tkaniny, że wzięłam pół metra za mało. Do obicia miałam 'kwadrat' 65x65 cm a mój materiał miał rozmiar 150 cm na 50 cm - jak sobie z tym poradziłam? Pokażę Wam później. Gąbkę na drewnianym stelażu umieściłam na środku przygotowanego materiału i zaczęłam przybijać materiał do drewnianej listewki, po czym dobijałam je gwoździami. Roboty na 5 minut, a efekt... sami oceńcie :)
Na zdjęciu poniżej zauważycie, że zszyłam ze sobą tkaniny dzięki czemu z 50 cm zrobiło się nieco więcej i starczyło na całą gąbkę.
Podnóżek stanął w sypialni - jako zbieracz ubrań wieczornych ;)
Dopiero później pomyślałam, że te rogi mogłam ładnie zszyć, a nie robić zakładki, ale... czasem szybciej działam niż myślę.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, że do szybszego napisania.
Pozdrawiam
I trafiłaś na bardzo modny teraz wzór:) Podnóżek nabrał wyrazu! Super!!!
OdpowiedzUsuńTak, teraz potrzebuję podobnego wzoru, ale na cienkiej bawełnie i jak na złość nie mogę znaleźć... :P
UsuńA dużo potrzebujesz? Bo mam mini spódniczkę w taki deseń;)
UsuńKochana jesteś :) Ale zasłonki chciałam :D
UsuńHi,hi, to by nawet na "zazdroski" do kuchni nie starczyło;)
UsuńPrzecudny a tkanina jaka ładna. Moja ulubiona w tym sezonie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też bardzo przypadła do gustu :) I teraz szukam takiej bawełny :)
UsuńJest bardzo na czasie. Ta tkanina z motywami dżungli to hit sezonu. Mnie ostatnio zakręciło, i to bardzo, na zieleń i motywy liści, więc oczu nie mogę oderwać :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, jak ja Cię rozumiem :) To może Ty wiesz, gdzie znajdę zwykłą bawełnę z takimi motywami? :)
UsuńŚwietny! Jak nasz dom się zmienia i staje się kolorowy, gdy poszczególne meble dostają nowe życie. Bardzo mi się podoba i gdybym miała taki do przeróbki to wzięłabym z Ciebie przykład :)
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
U mnie bardzo kolorowo ;) i mimo, że planuję przemalowanie ścian na biało, to kolorów nigdy nie zabraknie :D
UsuńŚwietny pomysł, super materiał i niesamowita zmiana! Bardzo mi się podoba. Kurczę, szkoda, że mam dwie lewe ręce do takiej roboty, bo sama chętnie bym poeksperymentowała z obiciami krzeseł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńElu, to nie takie trudne, naprawdę - trzeba próbować :)
Usuńjestem pod wrażeniem metamorfozy, super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Gosiu :)
UsuńWow :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i piękny materiał. Bardzo wakacyjny.
Uściski.
Dziękuję bardzo :) Mi też coraz bardziej się podoba :)
UsuńPiękny wzór tkaniny wybrałaś. Taborecik pierwsza klasa! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Teraz przydałby mi się taki sam, ale bawełna :)
UsuńPiękną tkaninę wybrałaś, właściwie robi cały bajer, super.
OdpowiedzUsuńDziękuję - dokładnie o to chodziło :)
UsuńŚwietny taboret. Materiał na siedzisku jest fantastyczny. Udała Ci się ta zmiana. W Pepco widziałam poduszki z podobnym wzorem, może Ci się przyda ta informacja ;). Uściski ;).
OdpowiedzUsuńOooo dobrze wiedzieć, muszę ruszyć się do Pepco :) Dzięki śliczne :)
UsuńPiękna odnowa taboreta. Ludzie pozbywają się takich rzeczy, tym czasem można im nadać całkowicie nowe oblicze. Fajnie, że pokazujesz tutaj takie wnętrzarskie metamorfozy !
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam kilka takich perełek, które czekają na metamorfozę :) Niestety słabo trafiam na osoby, które pozbywają się takich rzeczy... ale może kiedyś to się zmieni :) Musze głośniej krzyczeć, że szukam rupieci :)
UsuńMateriał wykorzystany do siedziska jest piękny! <3 Mój ulubiony motyw! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też coraz bardziej się podoba i mam już na niego kilka pomysłów, tylko muszę teraz znaleźć odpowiednią tkaninę :)
UsuńTaborecik stylowy i cudny, super :) Na pewno świetnie spełni swoje zadanie i będzie chętnie użytkowany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Dziękuję ślicznie :) Co by stabilnego nie wstawił do sypialni, to zawsze chętnie 'zbiera' ubrania ;)
UsuńTaboret fajny i stylowy i oczywiście w trendach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Dziękuję bardzo :)
UsuńCUDOWNA metamorfoza!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała :)
Extra materiał.
Całość wyszła fantastycznie - podglądam bo sama mam dwa podnóżki :)
Inspirujesz!
Uwielbiam klimat "jungle". Świetny materiał i świetne wykonanie. Stołek jak z najnowszej kolekcji!
OdpowiedzUsuń