Szybko wymienił trzy imiona dziewczynek, dla których chce przygotować kartki. Dlatego w sobotę poszliśmy do sklepu dla rękodzielników i tam wybraliśmy ozdoby, które powędrowały na walentynki.
Filozofii wielkiej nie było, ponieważ zależało mi, aby Młody sam włożył jak najwięcej pracy w przygotowanie kartek - dlatego najpierw razem z siostrą pomalowali farbami ozdoby, potem ja wycięłam papier (świetnymi nożyczkami, które znalazłam w chińczyku za całe 2,5 zł). Następnie razem przykleiliśmy ozdoby do kartki, wypisałam życzenia, a Wiki narysował kwiatki - mam nadzieję, że dziewczynki ucieszą się z podarunku.
Co trzeba było zrobić, aby zostać posiadaczem tej książki? Wystarczyło wykonać zdjęcie rzeczy z czasów PRLu, którą posiadamy w swoich zasobach i dołączyć ciekawy komentarz ;)
Udanych Walentynek Wam życzę :)
Gratulacje! Książka na pewno jest rewelacyjna już zazdroszczę, a kartki proste ale przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Saro :)
UsuńWłasnoręcznie robione prezenty są najbardziej wyjątkowe :) Fajnie zaszczepiać tym dzieci od małego! :) Wyglądają pięknie! Ps.Gratulacje! ;)
OdpowiedzUsuńStaram się :) Dziękuję :)
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńGratulacje.
No i jednak jest u Ciebie bardzo walentynkowo :)
Pozdrawiam.
Jednak ;) tak niechcący ;)
UsuńGratuluję książki.
OdpowiedzUsuńKarteczki urocze:)
Pozdrowionka.
Dziękuję :)
UsuńŚliczne walentynki. ja bym się ucieszyła gdybym taka dostała ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, ładnie zaprezentowałaś prl :) Gratulacje
Ja dostałam z bałwankiem :D
UsuńDziękuję :) - książkę tylko "przeleciałam" ;)
Takie walentynki są fajne z dwóch powodów - cieszą i obdarowanych i tych, którzy je robią:)
OdpowiedzUsuńGratuluję nagrody!
Dokładnie tak :) Dziękuję :)
UsuńNo i takie walentynki to jest to Mile i urocze bez zbędnego nadymania się Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńFajnie, że uczysz dzieci od małego robienia różnych rzeczy własnoręcznie. Książka wydaje się interesująca. Pozdrawiam cieplutko, bo u nas za oknem wciąż tęga zima:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jeśli chodzi o takie rzeczy, to moje maluchy podpatrują mnie bardzo często i potem próbują naśladować, ale i w przedszkolu Panie bardzo dbają o takie rzeczy :)
UsuńGratuluje Ci świetnej nagrody :) a walentynki boskie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO to możemy sobie piąteczkę przybić - ja też mam swoją książkę!
OdpowiedzUsuńKonkurs był mega przyjemny - zwłaszcza to że obie wygrałyśmy!
Walentynki wyszły rewelacyjnie! :)
To piąteczka moja Droga :) ach ta nasza słabość do PRLu ;)
UsuńWalentynki wyszły cudowne, dziewczynki pewnie były zachwycone. Moje dziecko ,niestety stwierdziło dzisiaj, że to "głupie święto", mam nadzieję, że za parę lat mu przejdzie;) Szkoda, że nie wiedziałam nic o tym konkursie, chętnie wzięłabym udział
OdpowiedzUsuńAlicjo, następnym razem postaram się dać znać, jak wyłapię jakiś fajny konkurs :)
UsuńGratuluję wygranej, książka bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWalentynkowe prezenty urocze, obdarowane na pewno są zachwycone :D
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję - jeszcze nie miałam czasu zagłębić się w niej na dłużej...
UsuńGratuluję wygranej, a karteczki mega śliczne. Pozdrawiam 😊💛
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńSuper te Wasze Walentynki :) W przyszłym roku chyba sama zgapię pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zgapiaj ile chcesz :)
UsuńWłasnoręcznie wykonane kartki są najlepsze. Też to praktykuję z moim synem 🙂
OdpowiedzUsuńZdecydowanie - w każdym wieku miło taką dostać :)
Usuńgratuluję nagrody, a karteczki prześliczne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńgratulacje!! urocze laurki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i dzieciaków :)
UsuńWpajasz dzieciom od małego, że najfajniejsze jest to co zrobimy sami. Pochwalam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać taką piękną walentynkę! O książce nie wspomnę ;). Gratki!
OdpowiedzUsuń