No dobra, może nie tak dosłownie zrobiłam... po prostu poddałam moje buty lekkiemu liftingowi ;)
Ze względu na fakt, że moje wyjścia z domu nie wymagały ode mnie stroju formalnego, buty na obcasie zabunkrowałam głęboko w szafie... Pewnie leżałyby tak do wiosny, ale nadarzyła się okazja by je odkurzyć. Stwierdziłam, że nie prezentują się już najlepiej, a na wieczorne wyjście to już w ogóle się nie nadają. Pomyślałam, że zrobię im metamorfozę. Jest styczeń, mamy karnawał - będzie brokat!
Obcas okleiłam papierową taśmą - chciałam aby pozostały czarne. Buty posmarowałam klejem magicznym, a następnie posypywałam brokatem, dociskając go lekko do buta. Na sam koniec spryskałam buty lakierem do włosów - nie wiem czy to w czymś pomogło, ale mam wrażenie, że dzięki temu brokat będzie się lepiej trzymał.
W najbliższym czasie postaram się dać Wam znać czy to dobre rozwiązanie - a najlepszym dowodem będzie zrobienie edit w tym poście i pokazanie butów po imprezie :)
Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu życzę
EDIT:
Tył butów wytarty, ze względu na długi 'ogon' sukienki. Przebalowałam w nich siedem godzin. Czy potraktowałabym tak buty raz jeszcze? Jasne, że tak :) Te naprawię - w brakujące miejsca dodam kleju, a następnie posypię brokatem - zastanawiam się jeszcze, czy da się to zmyć, aby można buty ponownie były czarne - niewykluczone, że spróbuję ;)
Buty po imprezie prezentują się następująco:
Wyglądają jak nowe i pięknie się prezentują nie tylko z sukienką. Czekam na edit :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - edit już jest ;)
UsuńNo no, nieźle :)
UsuńTrochę potańcowały te moje buty ;)
UsuńNa bogato:) Czekam na relację z wyjścia!!
OdpowiedzUsuńJak szaleć to szaleć ;)
UsuńBardzo jestem ciekawa, jak to się sprawdzi w użyciu.
OdpowiedzUsuńTeż byłam ciekawa i mimo wszystko jestem zadowolona :)
Usuńprzypomnialas mi jak kiedys jedna blogerka malowala buty farba olejna, zapytalam moja znajoma malarke i wybila mi to z glowy, odtad z butami nic nie robie:)
OdpowiedzUsuńFarbą olejną bym się nie odważyła, ale myślałam jeszcze o spreju :)
UsuńSuper :)Przyznam się że sama chciałam tego spróbować na klej magiczny, ale bałam się że brokat mi się za bardzo będzie sypał wszędzie z tych butów ;) Ale pomysł świetny! Może jeszcze kiedyś się przełamę ;)
OdpowiedzUsuńBrokat się sypał ;) wszyscy wiedzieli gdzie chodziłam i tańczyłam, nic nie da się ukryć :D
UsuńNa imprezie będą wyglądać wystrzałowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I tak było :)
UsuńLifting butów jak najbardziej udany:)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej zabawy:)
Dziękuję bardzo - zabawa jak najbardziej zaliczona do udanych :)
UsuńFajnie Ci to wyszło. Buty jak nowe i w dodatku na karnawał jak znalazł! Czekam na wieści, jak sprawdziły się na imprezie.
OdpowiedzUsuńFajnie CI to wyszło. Buty jak nowe i w dodatku na karnawał w sam raz! Czekam na wieści jak udała się impreza i jak się spisały na niej buty:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńButy sie spisały, choć nieco tym złotem teren zaznaczałam :D
UsuńW sam raz na karnawał :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńTrwałe nie jest - ale mała poprawka i można zaliczyć kolejną imprezkę ;)
OdpowiedzUsuńWow, nieźle. Buty po liftingu mi się bardzo spodobały :) ja chyba będę też musiała zrobić tak z moimi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak masz jakieś stare to śmiało próbuj :)
UsuńSuper pomysł, podziwiam kreatywność i odwagę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na nowych butach pewnie bym nie szalała, ale tych nie było mi aż tak szkoda ;)
UsuńFajny pomysł, choć brokat dość zszedł. :( Może mocniejszy klej? ;)
OdpowiedzUsuńTrochę się posypał, ale na wejście było WOW ;)
Usuńmocniejszego kleju nie miałam, ale niewykluczone, że kiedyś spróbuję :)
Widać przynajmniej, że zabawa była udana:) Rzeczywiście, przy następnym wyjściu można lifting powtórzyć. Zastanawiam się, może inny, mocniejszy klej byłby lepszy
OdpowiedzUsuńWidać przynajmniej, że zabawa była udana:) Rzeczywiście, przy następnym wyjściu można lifting powtórzyć. Zastanawiam się, może inny, mocniejszy klej byłby lepszy
OdpowiedzUsuńWidzę, że moje tenisówki z brokatem przy Twoich szpileczkach wymiatają ;). Fajny efekt :).
OdpowiedzUsuńKochana świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona - i wiesz te przecierane ( po zabawie) też mi się podobają.
Fajnie że się zdecydowałaś na ten pomysł!
BRAWO!