Są co najmniej dwa powody dla których chciałabym wydłużyć dobę. Pierwszy to potrzeba snu... od kilku lat moim największym marzeniem jest przespać osiem godzin bez przerwy ;) Drugi to potrzeba prowadzenia bloga... muszę to sobie jakoś dobrze zorganizować. Pociesza mnie fakt, że dni są coraz dłuższe, więc robienie zdjęć popołudniami będzie łatwiejsze.
Strony
▼
niedziela, 26 lutego 2017
poniedziałek, 13 lutego 2017
Walentynki.
Przyszedł syn z przedszkola i oznajmił, że musi zrobić walentynki, a ja jako 'cudowna' matka, zamiast najpierw zapytać dla kogo, to od razu przeszłam do: "a ile?" ;)
Szybko wymienił trzy imiona dziewczynek, dla których chce przygotować kartki. Dlatego w sobotę poszliśmy do sklepu dla rękodzielników i tam wybraliśmy ozdoby, które powędrowały na walentynki.
Szybko wymienił trzy imiona dziewczynek, dla których chce przygotować kartki. Dlatego w sobotę poszliśmy do sklepu dla rękodzielników i tam wybraliśmy ozdoby, które powędrowały na walentynki.
czwartek, 9 lutego 2017
Wiosna w środku zimy.
W dniu robienia zdjęć za oknem było słonecznie i przyjemnie... a moje DIY pasowało do otoczenia, dziś dla odmiany jest biało, a z nieba co rusz sypie śnieg, więc moja ozdoba wygląda zabawnie, ale nie przeszkadza mi to ;) Zima, zimą i zapewne jeszcze chwilę będzie trwać Za oknem może sypać, jednak w domu powoli wprowadzam wiosenne akcenty - potrzebna mi ta świeżość.
środa, 1 lutego 2017
Przebrania na karnawał.
Karnawał na całego, moje dzieciaki okazują się lepszymi imprezowiczami niż ich rodzice, dlatego jeden bal mają już za sobą, a na kolejny powoli się szykują ;)
Na tą okazję, razem z mężem przygotowałam im stroje. Z córką nie było żadnego problemu, Młoda jest fanką Myszki Minnie i w tym kierunku podążaliśmy. Byłam pewna, że i z synem nie będzie zabawy, ponieważ od pół roku powtarza, że on się przebierze za Batmana, aż tu nagle szok, on chce być kapitanem Jack'iem. I tu pułapka... to nie miało być przebranie Jacka, pirata z Nibylandii, tylko kapitana Jack'a z Nibylandii - jaka jest różnica? Spora... przynajmniej w wykonywaniu takiego stroju, ale uff udało się.
Na tą okazję, razem z mężem przygotowałam im stroje. Z córką nie było żadnego problemu, Młoda jest fanką Myszki Minnie i w tym kierunku podążaliśmy. Byłam pewna, że i z synem nie będzie zabawy, ponieważ od pół roku powtarza, że on się przebierze za Batmana, aż tu nagle szok, on chce być kapitanem Jack'iem. I tu pułapka... to nie miało być przebranie Jacka, pirata z Nibylandii, tylko kapitana Jack'a z Nibylandii - jaka jest różnica? Spora... przynajmniej w wykonywaniu takiego stroju, ale uff udało się.